wieści!



       Jestem na ostatnim etapie do rozpoczęcia pierwszego poważnego tematu. Zainspirowany tym i tym chcę przejechać wzdłuż Wisły. Pewnie nie raz i nie na raz. Linearna podróż która sama w sobie ma być dziełem - przygodą. Zaczynam od źródła bo tak nakazuje logika. Nikt tego jeszcze nie zrobił a w czasach kiedy "wszystko zostało sfotografowane" to zaleta sama w sobie. Nie kieruję się poza tym żadna strategią, nie wspiera mnie żadna instytucja. Pierwsze zdjęcia pojawią się tu po powrocie z fotograficznego tourne.

      Teraz jadę nocnym autobusem do Bratysławy zobaczyć: To. W piątek wracam na urodziny Pana Gucia :) Na początku przyszłego tygodnia ruszamy większą ekipą do Paryża zobaczyć to: 1 to: 2 i zrobić sobie zdjęcie pod: 3.
      Ostatnio przeglądając archiwum znalazłem:





Do posłuchania polecam: coconut records - west coast